poniedziałek, 18 stycznia 2016

Hello, it's me!


Cześć!

Bardzo miło widzieć Cię na moim blogu :) Być może jesteś odrobinę zagubiony, nie do końca wiesz, gdzie jesteś i co tak właściwie tutaj robisz... Ale wiesz? To trochę tak jak ja ;) Stawiam pierwsze, niepewne jeszcze kroki na blogosfery ziemi, przyglądam się, podpatruję i.. sama tworzę. Tworzę to miejsce dla siebie, dla Ciebie - chcę, żebyś dobrze się tu czuł, dowiedział może czegoś nowego, a może interesującego. No w każdym razie, żebyś miło spędził czas. Poznajmy się, tak chociaż odrobinkę. Najpierw ja opowiem Ci coś o sobie, Twoja kolej przyjdzie chwilę później - może być? Chodź! Siadaj, rozgość się i posłuchaj...



Na początek może wyjaśnień słów kilka na temat tego miejsca - bo zdaję sobie sprawę, że nazwa czy ogólna otoczka może wprowadzać w lekki błąd. Nie, nie jest to blog, na którym snuję jakąś bajkową opowiastkę pełną smoków, królewiczów czy innych wróżek. Nie ma tu cukierków, różu ani tęczowych jednorożców.



Zatem co jest? Co to za blog?

Szczerze przyznam, że mam problem z konkretną klasyfikacją tego miejsca, z zamknięciem go w sztywnym schemacie, z przypięciem mu jednej łatki.. ;) Chcę stworzyć tutaj swoje miejsce, odskocznię od rzeczywistości. Przestrzeń, w której będę mogła czasem się z czegoś "wyspowiadać", czymś podzielić, coś zapisać, kogoś być może w jakiś sposób zainspirować, zainteresować.

W praniu wyjdzie, jaki ostatecznie kształt przyjmie ten blog, ale chciałabym stworzyć mniej więcej stały schemat:

1. Tak, jestem kolejną odchudzającą się kobietą ;) Ale i leniem przy okazji, potrzebuję jakiejś motywacji, a wiadomo, że na forum publicznym ciężej przyznać się do odniesionej na całej linii porażki. Będzie to dla mnie rodzaj motywacji, mobilizacji, by nie poddawać się w dążeniu do swoich celów, by iść dalej swoją drogą. Jeden dzień w tygodniu chcę poświęcić na doniesienia z placu walki, czyli chcę znaleźć miejsce na relację, jak mi to wszystko idzie.

2. Interesuje mnie tematyka zdrowego stylu życia, właściwości poszczególnych produktów. Ciekawi mnie ich oddziaływanie na funkcjonowanie organizmu, można więc powiedzieć, że bawię się czymś w rodzaju hm.. "medycyny naturalnej" ;) Jeden dzień chcę przeznaczyć na wpisy, w których rozwodzić się będę nad właściwościami żywności i tego typu zagadnieniami.
#co w kuchni piszczy

3 - 5. Lubię gotować i lubię wiedzieć, co jem. Tak, liczę kalorie. Pomyślałam, że fajnie będzie pobawić się w blogerkę kulinarną i wstawić czasem jakiś przepis. A konkretniej to trzy - śniadanie / kolacja, drugie śniadanie / deser, obiad. Wszystko opatrzone konkretnymi cyferkami. Niby jestem humanistką, ale ćśśśś...
#do stołu podano

6. Jeden dzień będzie recenzencki - podzielę się czasem tym, co obejrzałam, co przeczytałam, czego słuchałam czy też co ja tam ostatnio stosowałam, albo czym się zachwycałam. No bo hej! do czego, jak nie do tworzenia opinii służą blogi?
#kosmetyki i pielęgnacja
#muzyka

Ewentualnie, zamiast tego, czasem podzielę się po prostu tym, co myślę. Tematem, który aktualnie mnie gryzie, lub.. wręcz przeciwnie - bardzo cieszy. To będzie taki dzień dla mnie. Hm, dla Was? No albo po prostu dla nas.
#myśli nieuczesane
#we dwoje
#pozostałe

7. Jeden dzień będzie podsumowaniem tygodnia, zapisem tego, co się działo, czy robiłam / widziałam coś ciekawego. Tak, taki tam powrót do korzeni i stworzenie z bloga "pamiętniczka" ;) 
#czas na relaks


Jak powyżej widać - codziennie coś nowego ;) 

Hm, co jeszcze dotyczy kwestii technicznych - posty publikowane będą konsekwentnie o godzinie 18 i nie, nie jest to przypadek. Od blisko pół roku liczba ta ma dla mnie szczególne znaczenie i pewnie pojawi się tutaj jeszcze nie raz jakieś nawiązanie dla niej. Jak nie trudno się domyślić, data startu również jest nieprzypadkowa. Osiemnasty to dobry dzień, by zacząć coś nowego, mówię Wam ;)

Czy ja coś jeszcze chciałam..? A, no może jeszcze jedno - Lady Charlotta to nazwa wynikająca z zupełnego przypadku, zbiegu okoliczności i stanowi też być może hm.. formę żartu. Nie ogranicza, nie zawężą, mi odpowiada. A, no i o dziwo, jest wolna. To znaczy była, dopóki jej nie zajęłam ;) Ten uczuć, kiedy entuzjastycznie wpisujesz kolejną nazwę i kolejny raz widzisz, że jest ona niedostępna....


Ale hej, prawie zapomniałabym! Co tam u Ciebie? Zostaniesz u mnie na dłużej? Jak się w ogóle masz? Opowiadaj! ;)


4 komentarze:

Cześć! Bardzo mi miło, że poświęciłeś swój czas na przeczytanie tego, co miałam do powiedzenia. Chętnie odwdzięczę się i przeczytam, co do powiedzenia masz Ty :) Skoro i tak już tu jesteś, to zostaw po sobie tych kilka słów, dzięki czemu i ja będę mogła trafić do Ciebie. Do następnego czytania, pozdrawiam i życzę miłego dnia! ;)