środa, 27 kwietnia 2016

Wyczesana animacja


Jeszcze do niedawna nie szczególnie lubiłam oglądanie filmów. W kinie bywałam od wielkiego dzwonu. Nie miałam nerwów, by siedzieć przykładowo przez bite dwie godziny i tak po prostu bezczynnie coś oglądać. No przecież naprawdę idzie umrzeć z nudów. Byłam do tyłu ze znajomością wielu tytułów, zarówno klasyków, jak i wielkich hitów, czy nawet animacji. Jak już coś mnie zaciekawiło, to nadrabiałam to dużo po czasie ;) Tak też było z "Zaplątanymi".

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

LBA


Ostatni nawał obowiązków i kumulacja zmartwień sprawia, że nie jestem w stanie każdemu jednemu obszarowi mego życia poświęcić takiej samej uwagi. Tak sprawa się ma na przykład z blogiem - nie mogę spędzać tu tyle czasu, ile bym chciała, nie mogę skomentować wszystkiego, co bym chciała, czasem lekturę ulubieńców zmuszona jestem odłożyć na później. Takie życie. Coś mi czasem umknie, tak jak umknął mi komentarz informujący o nominacji do LBA ;) Koniec już zatem z wymówkami, pora nadrobić zaległości ;)

niedziela, 24 kwietnia 2016

Czas na relaks #14


Znowu w życiu mi nie wyszło... - aż sama nasuwa się na myśl piosenka Budki Suflera, Sen o dolinie. Nie rozumiem, kompletnie nie rozumiem, co się dzieje i jak to się stało, że całe moje szczęście gdzieś wyparowało. Umknął mi ten moment. Za to bez problemu zauważam, że zły tydzień tylko pogania kolejny zły tydzień. Nie wiem co to za zła passa. I zupełnie nie wiem, jak ją przerwać...